wtorek, 14 września 2010

Rozmowa kwalifikacyjna

Dawno, dawno temu postanowiłem zarobić i za namową kolegi udałem się do biura pracy. Proponowana praca polegała na układaniu kartonów z proszkiem E na europalety. Jednak nie od razu było się pracownikiem biura pracy. Najpierw należało odbyć rozmowę kwalifikacyjną z osobą odpowiedzialną za pracę w fabryce proszków i detergentów. Moja przebiegała mniej więcej tak:

- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
- Jest pan studentem?
- Tak. Studiuję geologię na UWr.
- To proszę mi powiedzieć, co to jest agat?
- Jest to minerał z grupy krzemionki, odmiana chalcedonu.
- Dziękuję, proszę zgłosić się do biura z dowodem osobistym i legitymacja studencką.
- Dziękuję, do widzenia.
- Do widzenia

To była moja pierwsza rozmowa kwalifikacyjna i wydaje mi się że odpowiedziałem całkiem nieźle. Ja tak trochę pamiętałem o co chodzi, ale dziś to wszystko wydaje mi się śmieszne. Wtedy jednak nie byłem asertywny. Dziś odpowiedziałbym szalenie imponującym śmiechem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz