sobota, 26 grudnia 2009

Zmartwychstała Mewa

Są Święta wyjątkowa chwila w roku, a to dlatego że do 4 stycznia w Barze Mewa trwa remont i Panie pracowniczki mają wolne. Mam nadzieje ze przymusowe, poniewaz:
1. pod koniec roku koncza się dotacje na posilki od miasta wrocławskiego
2. pracowniczki moga sie wybyczyc za wszystkie czasy
3. caritas daje posilki caly rok wiec ci najubozsi klienci na bank gdzies trafia a poza tym przy kazdym stole na swieta jest jedno wolne miejsce. Jest to zdaje mi sie bardzo kiepskie wytlumaczenie jednego ze swiatecznych zwyczajow a tymczasem mam ochote porozmyslac na temat obyczajow w Mewie. Jest ich bowiem cale mnostwo. Na poczatek o jednym z nich.
"Zawsze odnos po sobie pusty talerz, gdyz tego wymaga kultura osobista oraz higiena"
Ma to znaczenie w przypadku gdy talerz jest pusty. Gdy zostawiles duzo jedzenie, chociazby trzy lyzki kaszy
"Zawsze zostaw po sobie talerz z jedzeniem, gdyż tego wymaga troska o tych ktorych na jedzenie nie stac- a ktorzy moga stac w okolicy"
Bardzo niewigilijnie jest zatem w Mewie gdyz zawsze zostawia sie talerz z jedzeniem, a co tam moze ktos zje?
Wracajac do rzeczywistosci, gdyz zwyczaje o ktorych pisze sa dla mnie sajens-fikszyn - zazwyczaj spozywam posilek do ostatniego kęsa lyzki etc w Mewie zycie tetni.
Pojawił się nowy a jednoczesnie stary szyld z białym napisem Mewa na niebieskim tle oraz białą podobizną lecącej mewy. Już nie mogę sie doczekac co zmieni się w srodku ! Niech Was szystkich błogosławi Zmartwychwstała Mewa w Nowym Roku men, ktora w sen zimowy zapadła!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz