poniedziałek, 19 października 2009
Dusze pokaż swą
Ach ach powzdychałem pare razy po przyjsciu do domu i od razu poczulem sie lepiej. Tak jest najlepiej kiedy można sie nawalić za 4 zł, ale te czasy minely i juz nie wrócą. Obecnie za 4 zł mozna sie nawalic ale nie w Polsce, chyba ze sie pije na krzywy ryj. Ostatnio zauwazylem ciekawą przypadłość tj. psy mnie lubią. nie chce mi sie nie chce mi sie nie chce mi sie nic. Bede lezec na kanapie i drapac sciane a potem bede spac i wstawac nie chce mi sie chce mi sie nie chce mi sie nic madrego nie mam ochoty robic, palca sobie znowu przecialem i moja kariera gitarzysty znowu sie zalamala. Ale to niewazne, kariera jaskiniowca tez wisi na wlosku moje zycie leglo w gruzach, od jedenastu lat codziennie robie tysiac pompek a dzis nie bylem w stanie zrobic ani jednej. Czy aby na pewno ten smutny nastroj nie jest wynikiem nadchodzącej zimy, jesieni? A moze jest to tylko pojedynczy maly upadek tzw chwilowy dołek z którego wyciagnąc może kolorowy balon wypelniony helem. Od jutra kazdy dzien bedzie innym dniem, do ktorego mozna wzdychac ile sie chce, nawet mozna byc bardziej duchowym i sluchac ramsztajnu ile wlezie, a potem czytac rano psalmy w internecie. Otóz od dziewieciu minut juz wiem ze nie jest zle, i nie ma tego zlego ale jest to dobre co by wyszlo ale skad i dokąd to poszlo, a tak przy okazji to kto wie o co chodzi? Leooo łaj, madafaker men jak sie masz men czy rozumiesz to men, wszystko jest ol rajt i ja tez jestem ol rajt jak nie uwazasz sie za madrego zapinaj pasy i wysiadaj z tego pedzacego jak roler-koł-ster wózka, od dzwiekow tej muzyki nie uwolnie sie nigdy i na zawsze. Dusze pokaz swą..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz